Wywiad z książką Supreme Models Marcellas Reynolds

Anonim

Jeneil Williams na okładce książki Supreme Models. Zdjęcie: Txema Yeste

Przez lata widzieliśmy, jak wiele czarnych modeli stało się pionierami. Różnorodność to ważna kwestia w branży modowej, od pierwszych nowości na okładkach magazynów po pokazy i kampanie na wybiegach. Do tej pory nie było książki o sztuce przedstawiającej wyłącznie czarne modele. Autor Marcellas Reynolds, znany również z bycia dziennikarzem i reporterem rozrywkowym, swoją książką oddaje hołd ich pięknu i sile. Supreme Models: Iconic Black Women Who Revolutionized Fashion zawiera zdjęcia takich ikon, jak Naomi Campbell, Beverly Johnson, Pat Cleveland oraz nowe gwiazdy, takie jak Joan Smalls i Adut Akech. Oprócz wspaniałych zdjęć publikowane są odkrywcze eseje, a także wywiady. Niedawno mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad z Reynoldsem na temat drogi tworzenia książki, co sądzi o przyszłości różnorodności i czy będzie kontynuacja.

Zajęło mi osiem lat Najwyższe modele opublikowano, ponieważ kilku wydawców twierdziło, że nie ma rynku na książkę z kroniką czarnych modelek.
–Marcellas Reynolds

Zaskakujące było przeczytanie, że nie było wcześniej książki poświęconej czarnym modelom, co czyni tę pracę dość ważną. Jak myślisz, dlaczego tak jest? Czy był jakiś szczególny katalizator powstania tego projektu?

Supreme Models to pierwsza książka ART poświęcona topowym modelom w kolorze czarnym. Istnieją jednak inne książki poświęcone czarnym modelom, ale nie w tej kategorii lub tej skali. Opublikowanie Supreme Models zajęło osiem lat, ponieważ kilku wydawców twierdziło, że nie ma rynku na książkę opisującą czarne modele. Do napisania Supreme Models zainspirowało mnie Vogue Model: The Faces of Fashion, książka wydana w 2011 roku, poświęcona modelkom, które pojawiły się w brytyjskim Vogue. Zawierał tylko dwa czarne modele; Iman i Naomi Campbell.

Najbardziej zdumiewającym faktem dotyczącym Vogue Model było pominięcie boskiej Donyale Luny, która jako pierwsza czarna modelka pojawiła się na okładce KAŻDEGO Vogue'a, kiedy trafiła na okładkę brytyjskiego Vogue'a w 1966 roku. To pięć lat przed tym, jak Vogue Italia umieścił Carol LaBrie na okładce, a osiem lat przed tym, jak amerykański Vogue umieścił na okładce Beverly Johnson. 19 kwietnia 2011 roku, w dniu, w którym otrzymałem książkę Vogue Model, postanowiłem napisać Supreme Models, aby dać czarnym modelkom uznanie, na jakie zasługują. Podziękowania i uznanie, że inne książki o sztuce, takie jak Harper’s Bazaar Models, Models of Influence: 50 Women Who Reset the Course of Fashion, The Model as Muse: Embodying Fashion i Vogue Model: Faces of Fashion, zaniedbały.

Beverly Johnson, sfotografowana przez Rico Puhlmanna, Glamour, maj 1973 Rico Puhlmann / Glamour © Condé Nast.

Opisz proces wyboru obrazów do książki.

Edycja, edycja, edycja! W Supreme Models jest tak wiele pięknych i kultowych zdjęć. Kiedy już wybrałem, które modele umieścić w książce, co było tak trudne, wybrałem moje ulubione zdjęcia każdego z nich. Modelki, które udzieliły mi wywiadów, otrzymały preferencje i wiele zdjęć. Sprowadzało się to do tego, które zdjęcia są dostępne, które zdjęcia mogę licencjonować i wycenić! Pierwotny budżet wynosił 35 000 USD, ale kosztował dwa razy więcej, niż zapłaciłem z własnej kieszeni.

To, co musimy zobaczyć na wyższych poziomach mody i za kulisami, to więcej kobiet podejmujących decyzje i więcej osób kolorowych na stanowiskach władzy. To się dzieje, choć powoli.
–Marcellas Reynolds

Rose Cordero, sfotografowana przez Johna-Paula Pietrusa, Powstań, wiosna 2011 © John-Paul Pietrus.

Czy myślisz, że Black Lives Matter wysuwa dyskusję o różnorodności na pierwszy plan?

Twierdzę, że moda jest prekursorem zmian społecznych. Kiedy widzimy kolorowe modele pięknie prezentowane w reklamach, magazynach i na wybiegu, przygotowuje to widza do tego, co będzie dalej. Tak, mamy jeszcze wiele do zrobienia w modzie, ale moda ze wszystkimi jej wadami jest znacznie bardziej postępowa niż ogół społeczeństwa. Pamiętaj, modeling to jedyny biznes, w którym kobiety zarabiają więcej niż ich koledzy. Biznes modowy zatrudnia więcej kobiet niż mężczyzn, choć mężczyźni nadal go prowadzą. To musi się zmienić. To, co musimy zobaczyć na wyższych poziomach mody i za kulisami, to więcej kobiet podejmujących decyzje i więcej osób kolorowych na stanowiskach władzy. To się dzieje, choć powoli.

Roshumba Williams, sfotografowany przez Nathaniel Kramer, Elle US, kwiecień 1990 © Nathaniel Kramer.

Czy są jakieś ciekawe anegdoty z pracy nad książką?

W ciągu ośmiu lat, które zajęło mi napisanie i opublikowanie Supreme Models, wydarzyło się tyle szalonych rzeczy. Oto jeden z moich ulubionych: Steven Meisel podarował mi swoje zdjęcie Naomi Campbell z Vogue Italia. Naomi, którą poprosiłem o napisanie przedmowy, odpadła w ostatniej chwili. Po przesłaniu jej makiety książki nie spodobało jej się zdjęcie, które początkowo planowałam wykorzystać w jej dziale. Poprosiła o zdjęcie Stevena Meisela.

Cóż, nie miałem już pieniędzy na zakup dodatkowych zdjęć. Wziąłem rok wolnego na napisanie książki i wykorzystałem całe moje oszczędności na opłacenie czynszu, jedzenie i zasadniczo egzystowanie. Swoje oszczędności wykorzystałem również na opłacenie edytorów zdjęć i większość opłat licencyjnych za zdjęcia. Desperacko podszedłem do przedstawicieli Meisela, którzy skontaktowali się z nim, a pan Meisel hojnie przyznał mi prawa do swojego zdjęcia! Naomi dostała to, o co prosiła, a ja wypełniłem dziurę w mojej książce. Steven Meisel to mój ulubiony fotograf. Bardzo się cieszę, że jego praca jest w mojej książce!

Grace Bol, fot. Kuba Ryniewicz, Vogue Polska, kwiecień 2018 Kuba Ryniewicz dla Vogue Polska.

Jak myślisz, jak branża modowa mogłaby się poprawić pod względem wspierania czarnych talentów?

Cóż, branża modowa musiałaby nas zatrudnić, zanim nas wesprze. Tak często na zestawach modowych jestem jedyną czarnoskórą osobą. Jestem niezależny! Oznacza to, że te firmy nie mają czarnoskórych pracowników na pełny etat! Żadnych czarnoskórych kierowników, redaktorów, stylistów mody, fryzjerów i wizażystów, ani czarnoskórych fotografów, ani nawet asystentów fotograficznych. Potrzebujemy więcej kolorowych ludzi za kulisami i na stanowiskach, w których możemy dokonać prawdziwych zmian!

Ta książka zawiera supermodelki na przestrzeni dziesięcioleci. Czy są jakieś nowe twarze dzisiejszego dnia, które osiągają status ikony?

Jest tak wiele wspaniałych nowych modeli, wiele z nich zaprezentowałem w Supreme Models. Adut Akech jest obecnie prawdopodobnie modelem numer jeden na świecie. Anok Yai ma niesamowitą karierę. Duckie Thot to jedna z najpiękniejszych obecnie pracujących modelek. Mam obsesję na punkcie Dilone, która moim zdaniem jest klasyczną urodą przypominającą Donyale Lunę i Pata Clevelanda. Precious Lee to modelka, która przełamuje granice i zajmuje swoje miejsce w świecie redakcji i modelowania na wybiegach. Myślę, że każda z tych kobiet ma zdolność i wytrwałość, by osiągnąć status ikony.

Veronica Webb, sfotografowana przez Alberta Watsona, Vogue Italia, maj 1989 Albert Watson / Dzięki uprzejmości Vogue Italia.

Co najbardziej podobało Ci się w pracy nad tym projektem?

Moją ulubioną częścią tworzenia Supreme Models było przeprowadzanie wywiadów. Przeprowadziłam wywiady z ponad czterdziestoma kobietami, choć wiele z nich nie stworzyło książki. Ponownie sprowadzało się to do zdjęć. To książka o sztuce. Przebija się uczciwość, humor i inteligencja tych kobiet. To, co najbardziej lubię w wywiadach, to to, że te kobiety kochają się i wspierają. Kibicowali sobie nawzajem! Kiedy słyszysz historie o sporze Naomi vs. Tyra, powinieneś wiedzieć, że to przypadek.

W większości przypadków modele te współpracowały ze sobą, aby pomóc sobie nawzajem odnieść sukces. To piękna rzecz. Wiele modelek opowiadało historie o tym, jak Naomi im pomaga! Naomi nie bała się zastąpienia przez inne modele. To narracja stworzona przez białych mężczyzn i prasę, aby oczernić pioniera, który zagroził status quo. Naomi jest kobietą, która wypowiada się w imieniu siebie i innych kolorowych kobiet. Powinniśmy ją wywyższać za siłę i odwagę, których wymagała.

Lois Samuels, sfotografowana przez Jamesa Hicksa, niepublikowana, 1998 © James Hicks.

Co masz nadzieję, że ludzie wyniosą z książki?

Mam nadzieję, że książka rzuca światło na poświęcenie, ciężką pracę i talent, jakich potrzeba, aby stać się odnoszącym sukcesy modelem. To o wiele więcej niż genetyka. Mam nadzieję, że czytelnik dostrzeże, jak ważna jest moda i modele dla kultury i społeczeństwa. Niezwykle ważne jest, aby dzieci widziały siebie pięknie i uczciwie reprezentowane. Dlatego tak ważna jest różnorodność i integracja. Widząc, że inni, którzy wyglądają na Ciebie, odnoszą sukcesy, zaszczepiasz w widzu poczucie dumy.

Jakieś nadchodzące projekty, którymi chciałbyś się podzielić?

Jestem zaszczycona i przytłoczona miłością, jaką Supreme Models nadal otrzymuje od prasy i kobiet, które wysyłają mi wiadomości e-mail lub wysyłają e-maile z informacją, ile ta książka dla nich znaczy. Ciągle się tym płaczę. Piszę kontynuację Supreme Models, którą mam nadzieję opublikować jesienią 2021 roku. Stylizacje modowe postawiłem na backburner. Nie jestem gotowy, aby wrócić do życia. Zacząłem pracować jako agent castingowy i mam projekty z ABC i NBC w puszce. Chcę zmienić stereotypy, które widzimy w telewizji.

Nie znam kobiet, które zachowują się jak te, które widzimy na Bravo. Nie znam kobiet tak egocentrycznych i nudnych jak obsada KUWTK. Chcę zobaczyć w telewizji bardziej zróżnicowaną i pozytywną reprezentację kobiet i społeczności LGBTQI. Potrzebujemy autentycznych i pozytywnych przedstawień grup marginalizowanych w mediach. Zmiana nastąpi tylko wtedy, gdy członkowie tych grup dostaną miejsca przy stole! Wtedy musimy mieć możliwość mówienia, słuchania i mieć moc wprowadzania zmian.

Czytaj więcej