Wywiad z Coco Rocha: „Studium pozy”, Macierzyństwo + więcej

Anonim

Zdjęcie: Coco Rocha in

Niezwykła modelka Coco Rocha pozowała na wielu okładkach Vogue Italia, kampaniach takich jak Balenciaga, a nawet rzeka tańczyła po wybiegu dla Jeana Paula Gaultiera. Jako jedna z najlepszych współczesnych pozujących na scenie, kanadyjska piękność poddała próbie swoje talenty w nowej książce zatytułowanej „Studium Pose”. Sfotografowany przez Stevena Sebringa, który jest również współautorem książki, model przyjmuje 1000 unikalnych póz w dramatycznej czerni i bieli. Niedawno mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad z modelką, aby dowiedzieć się, jak wyzwaniem jest robienie tak wielu póz, jak podbiła świat mediów społecznościowych i co sądzi o jednym ze swoich największych projektów – zostaniu matką.

Niektórzy uważają, że modelowanie jest frywolnym zajęciem, ale ta książka miała być świadectwem tego, jak muzy i ich pozy inspirowały największą sztukę świata od tysięcy lat.

Jaka jest inspiracja stojąca za tą książką?

Książka jest tak naprawdę hołdem złożonym każdemu obrazowi, każdemu filmowi, każdemu obrazowi, który kiedykolwiek wpłynął na moją pracę jako modelki. Zobaczysz w książce pozy, które nawiązują do „Narodzin Wenus” Botticellego i innych, które wyraźnie nawiązują do Charliego Chaplina. To coś, z czego jestem niezwykle dumny. Zawsze czułem, że cokolwiek robisz w życiu, powinieneś ciężko nad tym pracować i starać się być najlepszym, jakim możesz być. Niektórzy uważają, że modelowanie jest frywolnym zajęciem, ale ta książka miała być świadectwem tego, jak muzy i ich pozy inspirowały największą sztukę świata od tysięcy lat. Od malarstwa, rzeźby, architektury, poezji, filmu i nie tylko – wszystko sprowadza się do modela i pozy. Z tego, co wiem, nikt nie stworzył takiego kompendium, więc jestem zachwycony, że mogę przedstawić to światu i zobaczyć, jak będzie latać. Mam nadzieję, że jest to książka, z której niektórzy się śmieją, a niektórzy studiują całkiem poważnie.

Wywiad z Coco Rocha: „Studium pozy”, Macierzyństwo + więcej 7652_6

Skąd znasz Stevena Sebringa i jak wyglądała praca z nim nad tym projektem?

Stevena poznałem kilka lat temu przez wspólnego przyjaciela, Mazdacka Rassi, dyrektora kreatywnego Milk Studios. Steven opowiedział mi o urządzeniu eksperymentalnym, nad którym pracował, które mogło uchwycić każdy kąt modelu za jednym razem. Stałam się jego muzą dla tej nowej technologii i pracowaliśmy nad nią razem przez długi czas, wykonując naprawdę ciekawą pracę eksperymentalną, która wciąż nie została w pełni zauważona przez publiczność. Pewnego dnia Steven opowiedział mi o tym, jak w latach 90-tych chciał stworzyć coś w rodzaju encyklopedii modelarskiej z jednym modelem, ale nigdy nie znalazł odpowiedniego do tego celu. Brzmiało to dla mnie jak dobre wyzwanie, więc mój mąż i ja wróciliśmy do niego w następnym tygodniu w sprawie współpracy przy książce. Prawie w następnym tygodniu zaczęliśmy nad tym pracować i arbitralnie wybraliśmy 1000 jako dobrą rundę póz, do których dążę – szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałem, czy w tym momencie mógłbym zrobić 1000 póz!

W tej książce jest 1000 unikalnych pozycji. Nawet dla tak eksperta jak ty, czy było to wyzwanie?

Nie będę kłamać, było ciężko! Jestem jedną z tych osób, które pójdą pobiegać i nie przestaną, dopóki się nie załamię. Uwielbiam się popychać i jestem bardzo zorientowana na cel. Wymyślanie 1000 pozycji sprawiało wrażenie, jakbym rywalizował ze sobą i były chwile, kiedy czułem, że postawiłem sobie wyzwanie, którego tak naprawdę nie mogłem ukończyć. Pamiętam, jak mniej więcej w połowie książki mówiłam Stevenowi i mojemu mężowi Jamesowi, że tracę energię. Na szczęście byli tam, aby mnie zachęcić i dać mi nową inspirację. Jeden z nich wołał „Grace Jones” lub „Fred Astaire”, a ja riffowałem pozy, które moim zdaniem były inspirowane tą osobą. Czasami nawet łączyłem ze sobą dwie osoby. A jeśli Elvis Presley był w ciele Marilyn Monroe? Jak ta osoba by się poruszała? W końcu pozowanie stało się jak występ jazzowy. Naprawdę podoba mi się przeglądanie książki i przypominanie sobie, kto lub co zainspirowało pozy.

Jak stałaś się tak utalentowana w sztuce pozowania?

Pozowanie to coś, nad czym wciąż pracuję, jestem wiecznym uczniem pozy! Pamiętam, jak czytałem w książce Malcolma Gladwella „Outliers”, że osiągnięcie mistrzostwa w polu wymaga mniej więcej dziesięciu tysięcy godzin praktyki. Nie jestem pewien, czy już to uderzyłem, ale myślę, że jestem na dobrej drodze. Bardzo wcześnie w mojej karierze przeszedłem rodzaj szkolenia modelarskiego w Azji, który był bardzo intensywny. Kiedy miałam 15 lat, zostałam umieszczona w Tajpej i Singapurze, żeby robić zdjęcia do katalogów. Odlewy są tam nie lada widowiskiem, o którym trochę opowiadam w książce. Klient siada przy stole z dziesięcioma osobami i mówi: „Ok, więc nasz dzisiejszy katalog to „Sexy” lub „Cutesy”. A potem, jako modelka walcząca o pracę, oczekuje się, że będziesz pozować przeciwko innej modelce, aby pokazać, że masz większy arsenał póz niż ona. To jak pozowanie na śmierć! Gdy już dostaniesz pracę, robisz katalog 75 zdjęć. Czasami robiłem dwa takie zdjęcia dziennie i trwało to miesiącami.

Zdjęcie: Coco Rocha in

Niedawno pojawiła się wiadomość, że spodziewasz się pierwszego dziecka. Gratulacje! Jak to jest?

Jestem bardzo podekscytowany tą kolejną ważną rolą w moim życiu. James i ja zawsze chcieliśmy mieć dzieci, kiedy nadszedł właściwy czas, i naprawdę czuję, że teraz jestem w niesamowitym miejscu, aby powitać dziecko. Mam piękny mały domek na wsi, mojego męża Jamesa, który jest przy mnie każdego dnia i razem mamy naprawdę ciekawą pracę i projekty. Urodzenie dziecka będzie najbardziej ekscytującym projektem, jaki każdy z nas kiedykolwiek podjął i jesteśmy bardzo podekscytowani, widząc, jak rozwija się życie. Jednym z moich ulubionych cytatów Jeana Paula Gaultiera, który napisał wstęp do mojej książki, jest „Jedną z najwspanialszych rzeczy w życiu jest być zaskoczonym”. Jest tylko tyle, na co możesz zaplanować, reszta, jak powiedział Jean Paul Gaultier, jest cudowną niespodzianką!

Czy chciałbyś, aby Twoje dziecko było modelką, kiedy dorośnie? Doutzen Kroes powiedziała niedawno, że wolałaby, żeby jej córka tego nie robiła.

Jestem pewien, że Doutzen ma swoje powody, ale myślę, że byłoby hipokryzją, gdybym jako wzór do naśladowania dla mojego dziecka kategorycznie powiedział, że nie może być modelem. Uważam, że dla każdej młodej modelki rozpoczynającej działalność w tym biznesie ważne jest, aby wiedzieć i oceniać, kim jesteś i za czym się opowiadasz. Cieszę się, że odniosłem sukces w branży, ale jestem dumny, że zrobiłem to na własnych warunkach, sukces za wszelką cenę nigdy nie był dla mnie atrakcyjny. Mam nadzieję, że zaszczepię te same wartości w moim dziecku, aby kierować nim we wszystkim, co zdecydują się podążać, wzorować lub cokolwiek innego. Jedno powiem, myślę, że nieletnie modelki powinny mieć przy sobie opiekuna na zdjęciach, bez wyjątku od reguły. Nie ma powodu, dla którego nastoletnia modelka miałaby być wysyłana sama do studia fotografa, jest to niedopuszczalne. Lepiej uwierz, że byłbym na uboczu, gdyby mój syn lub córka byli modelkami!

Zdjęcie: Coco Rocha in

Jaki był do tej pory najbardziej dumny moment w Twojej karierze?

Miałem niesamowite momenty w modzie w mojej karierze, od mojego pierwszego coveru włoskiego Vogue'a ze Stevenem Meiselem po irlandzki taniec na wybiegu Jean Paul Gaultier, ale moje najbardziej dumne momenty były wtedy, gdy czułem, że zrobiłem coś dobrego dla ktoś inny. Praca z organizacjami charytatywnymi na Haiti iw Kambodży przyniosła mi wiele satysfakcji, podobnie jak zmiana prawa dla nieletnich modelek w Nowym Jorku w zeszłym roku.

Masz tak dużą rzeszę fanów w mediach społecznościowych i, jak pamiętam, jest to jeden z pierwszych głównych modeli, który naprawdę obejmuje całą sprawę z mediami społecznościowymi. Czy uważasz, że modelki mają teraz więcej „głosu” dzięki serwisom takim jak Instagram, Twitter itp.? A co zainspirowało Cię do startu w mediach społecznościowych?

Kiedy zacząłem modelować, dekadę temu, nie było mediów społecznościowych, jakie mamy dzisiaj. Fotografowie wciąż używali w swoich aparatach prawdziwego filmu! Czuje się staro! Jako jedna z pierwszych w modzie, która naprawdę zainteresowała się mediami społecznościowymi, czułam sceptycyzm ze strony niektórych osób z branży w tamtym czasie. Naprawdę nie było precedensu dla modelki z osobowością, wypowiadającej się za siebie w Internecie. Niektórzy mówili mi, że za dużo się dzielę, że odstraszę klientów i że modelki powinny być „nietykalne”, a ja jestem zbyt przystępna. Na szczęście dla mnie tak się nie stało i rozwijałem się, budując swoją publiczność. W dzisiejszych czasach posiadanie mediów społecznościowych jest koniecznością. Wiem, że niektórzy klienci wymagają pewnego progu obserwujących na Instagramie dziewczyny, które zatrudniają, więc tak, czasy na pewno się zmieniły! Myślę, że media społecznościowe stanowią dla mnie, jako modelki, ciekawą okazję do przejęcia kontroli nad medium i mojej autoprezentacji. Mając 14 milionów obserwujących, bardzo dokładnie zastanawiam się nad tym, co mówię i za czym konkretnie opowiadam się.

Zauważyłem, że wstęp do książki napisał Jean Paul Gaultier. Przeszedłeś także jego ostatni pokaz ready-to-wear. Co myślisz o tym, że zostawia gotowy do noszenia?

Jean Paul Gaultier jest moim bardzo drogim przyjacielem, a jego występy były najważniejszymi momentami w mojej karierze. Rozumiem powody, dla których odszedł z RTW i myślę, że z jego pokazami couture nie możemy się już doczekać. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jak u licha robił 6 pokazów mody rocznie przez tak długi czas. To szalone tempo, aby nadążyć. Teraz ma 2 wystawy w roku i będą to niesamowite widowiska. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co zrobi dalej.

Jaką radę dałabyś dziewczynom i facetom, którzy chcą zostać modelkami?

Myślę, że dobry model musi być profesjonalny i chętny do ciężkiej pracy. Zbyt wiele dziewczyn myśli, że modeling to styl życia, a nie praca. Dobra modelka powinna znać swoje kąty, oświetlenie i inspirować fotografa. Co równie ważne, powinna też wiedzieć, kim jest i jakie są jej wartości. Na modelkę można wywierać dużą presję, aby pójść na kompromis, ale uważam, że uczciwość jest zwykle nagradzana. Jednocześnie modelka również musi mieć grubą skórę, ponieważ dzisiejsza kultura to zdecydowanie kultura krytyki. Kiedy na castingach i w mediach społecznościowych słyszą „jesteś za gruba” lub „za chuda”, modelka musi starać się nie brać tego do siebie – nawet jeśli myślisz o tym, jest to naprawdę bardzo osobiste.

Gdybyś nie była modelką, jaka byłaby Twoja ścieżka kariery i dlaczego?

Zostałem skautowany na konkursie tańca irlandzkiego w wieku 14 lat, więc gdybym nigdy nie został modelem, prawdopodobnie zostałbym instruktorem tańca. Zawsze kochałam taniec i już w wieku 14 lat uczyłam młodsze dziewczyny w mojej klasie.

Czytaj więcej